Delektuję się leniwym niedzielnym popołudniem z podwójną dawką szczytowania - moja perspektywa w pozycji od tyłu na jeźdźca i misjonarskiej
like
dislike
0%0 votes
Thanks for voting
Leniwe niedzielne popołudnie zamienia się w dziką jazdę surowej namiętności. Przejmuję kontrolę, jeżdżę i podskakuję, zanim biorę go od tyłu. Klimaks? Niechlujne, ass-to-mouth finisz. Dzika, niezapomniana jazda.